Wiecie, co Powiatowy Urząd Pracy w Gdyni proponuje bezrobotnym? Ryzykowną franczyzę i otwieranie „Żabek”! Interweniuję i wnoszę o wyjaśnienia!
Na każdym urzędzie pracy spoczywa duża odpowiedzialność - odpowiedzialność za los osób, które mają trudności w znalezieniu zatrudnienia. Takie osoby potrzebują pewnego źródła dochodów i rolą UP jest pomóc im je znaleźć, a nie wpędzić w dodatkowe trudności i niepewne biznesy. Stąd z niemałym zdumieniem patrzę na ostatnie działania urzędu w Gdyni, zachęcającego do prowadzenia biznesu w formie franczyzy dla spółki Żabka Polska.
W mediach od dawna pojawiają się niepokojące treści autorstwa byłych franczyzobiorców, z których wynika, że model biznesowy “Żabki” miał doprowadzić wiele osób do bankructwa. Jak donoszą media model ten opierać ma się bowiem na decyzyjności centrali w kluczowych kwestiach przy jednoczesnym przerzuceniu kosztów działalności i odpowiedzialności na ajentów.
W przestrzeni publicznej powstało nawet Stowarzyszenie Ajentów i Franczyzobiorców, które reprezentuje osoby pokrzywdzone i nagłaśnia patologie związane z działalnością “Żabki”.
Biorąc pod uwagę te kontrowersje, zaangażowanie Powiatowego Urzędu Pracy w Gdyni w promocję otwierania "Żabek" musi rodzić wątpliwości. Dlatego jako posłanka na Sejm pytam w interwencji do PUP w Gdyni:
- Na jakich zasadach współpracuje z siecią sklepów spożywczych „Żabka”?
- Kto wyszedł z inicjatywą spotkania 12 września w urzędzie, zachęcającego do otwierania „Żabek”?
- Czy z jego tytułu urząd uzyskał jakiekolwiek środki finansowe?
Osoby bezrobotne zasługują na transparentność, a przede wszystkim na odpowiedzialne i bezpieczne propozycje pracy!
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka