Nie chciałabym być złośliwa, ale jednak będę. Pan prezydent nie będzie robił jednak kariery w MKOl-u najprawdopodobniej, więc być może myśli o karierze stand-upera.
Tego typu występy, kiedy on mówi o postkomunistycznej hydrze, w gruncie rzeczy mówi o sędziach, których sam powoływał i komplementował.
Myślę, że wszystkie osoby, które tam stały obok niego, były chyba trochę jednak zażenowane tym występem.
Ja bym chciała, aby prezydent nie przekraczał powagi, ponieważ jest najważniejszy w naszym kraju, w jego urząd pochodzi z wyboru powszechnego. Jest prezydentem, a występuje jako rzecznik interesu partii politycznej i to się nie godzi.
Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka
TVN 24, 17 grudnia 2024 r.